Jak może wyglądać #zielonemiasto? To, że można wspomóc miejski mikroklimat poprzez ograniczenie koszeń dziś nie jest już niczym nowym, ani za bardzo awangardowym. Wiele miast na całym świecie, w tym w Polsce, wprowadza dostosowaną do współczesnych potrzeb i standardów politykę koszeń, a jednocześnie zaoszczędza miejskie środki publiczne, ogranicza hałas i zanieczyszczenie powietrza oraz wspiera bioróżnorodność. Zrównoważone podejście w tej kwestii pozwala tez uniknąć wysuszonych, nagrzanych ściernisk w mieście i uzyskać niemal bezkosztowne utrzymywanie terenów zielonych absorbujących i oddających wilgoć.
____________________________________________________________________________________________
Temat ograniczenia koszenia sezonowego podjęliśmy oficjalnie po raz pierwszy kilka lat temu. Rozmawialiśmy w ZGK o ograniczeniu koszenia naturalnych łąk, łączek, terenów zielonych i pasów zieleni oraz o przyjęciu trwałej, zrównoważonej i zintegrowanej polityki zieleni dla Zielonej Góry celem ochrony bioróżnorodności w mieście i powietrza. Pierwszy oficjalny apel w tej sparwie wystosowalismy w maju 2019 r.  do Krzysztofa Sikory z Zakładu Gospodarki Komunalnej. Otrzymaliśmy odpowiedz raczej sceptyczną i nasz wniosek w sprawie ZMNIEJSZENIA ILOŚCI koszeń w mieście wzbudził skrajne emocje.
Już wcześniej jednak część z nas działała samodzielnie w swoim rewirze. Udało się między innymi zainicjować akcję Ogrodowa Ogrodowa i doprowadzić do nie koszenia (za sprawą wsparcia inicjatywy przez ówczesnego ogrodnika miejskiego, którą to funkcję pełnił od 2016 r.  przez krótki czas Artur Maj) skwerku przy rondzie Ogrodowa/Fabryczna, na którym rosną także dwie poniemieckie jabłonie pamiętające okres Ruhleben Garten, czyli największego sadu owocowego w przedwojennej Zielonej Górze.  Było to pierwsze miejsce wyłączone z sezonowego koszenia, na którym w 2019 r. decyzją ZGK utworzono „oficjalną” łąkę kwietną. Dziś, w 6. sezonie, „płatna” łąką wróciła do swojego stanu pierwotnego. Mieszanka nasion okazała się niestety zbyt słaba wobec naturalnie występujących tam odmian i łąka usystematyzowała się wg własnych uwarunkowań.
____________________________________________________________________________________________
____________________________________________________________________________________________
W kolejnych latach bywało różnie. Z jednej strony zaczęto tworzyć w mieście oficjalne łąki kwietne, z drugiej koszono na potęgę inne cenne pod tym względem, naturalne tereny. W między czasie weszliśmy we współpracę z Centrum Przyrodniczym.  Wysuneliśmy postulat, by wyznaczyć tereny w mieście, na których koszenia będą zmniejszone. Ostatecznie  w 2020r . ZGK zaczął wprowadzać pozytywne zmiany. Zamierzano: pozostawiać miejsca, gdzie nie będzie koszeń w ogóle, w wielu miejscach ograniczyc ilość koszeń do 2X w roku, kosić ma maksymalną wysokość kosiarki, a koszenie trawników w pasach drogowych wykonywać na odległość 1 m od pasa jezdni.
W tym roku (2024) ZGK na swoim profilu sam informuje o zasadach pielęgnacji tego rodzaju terenów zielonych, z zachowaniem bezpieczeństwa, czyli m.in. koszenia wokół przejść dla pieszych. Zwraca uwagę na częstotliwość koszenia uzależnioną od warunków pogodowych, koszenie na minimalną wysokość 8 cm, pozostawianie miejsc, gdzie nie będzie się kosić w ogóle, w niektóryh miejsach o ograniczeniu do jednego, maksymalnie dwóch koszeń w roku.
Mimo, że uważamy, że jeszcze wiele pozostaje do życzenia, szczególnie w kwestii przyjęcia odgórnych i ogólnych zasad w sprawie utrzymania tego typu terenów zielonych, zauważamy „milowy” krok w podejściu do tego rodzaju zieleni miejskiej i wciąż działamy.
W gestii do podjęcia znajduje się spora część terenów należących do spółdzielni/wspólnot mieszkaniowych na terenie miasta. Jak informuje Zakład, poproszono zarządców o konsultacje z mieszkańcami w tej sprawie.
____________________________________________________________________________________________
LINKI:
____________________________________________________________________________________________