25 kwietnia pod Dębem Lubuszan na Placu Bohaterów w Zielonej Górze ogłosiliśmy powstanie stowarzyszenia zwykłego Ruch Miejski Zielona Góra. Przez kilka lat zielonogórski Ruch Miejski był ruchem społecznym, oddolną inicjatywą osób działających w swoich dzielnicach, wspólnotach sąsiedzkich, organizacjach pozarządowych. Byliśmy miejskimi aktywistami. I nadal będziemy. Nadal nas łączy potrzeba działania, aktywizm i optymizm, przekonanie, że można efektywnie pracować na rzecz innych ludzi, miasta, przestrzeni, krajobrazu, zwierząt i roślin. Dobre intencje, bezinteresowność, świetne pomysły często nie wystarczają. W zderzeniu z machiną polityczno-urzędową pozostajemy bezsilni. Kiedy coś złego dzieje się w Zielonej Górze, kiedy naruszane są interesy mieszkańców, też pomagamy. Ale protesty także bywają nieskuteczne, bo kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt czy nawet kilkaset osób to nieistotna liczba obywateli, bo nie zapewnia wygrania wyborów. Ale dla nas liczy się każda zielonogórzanka i każdy zielonogórzanin. Skuteczne reprezentowanie interesów obywateli wymaga logistyki i organizacji działań. I wreszcie: że wymaga współpracy i koordynacji.
W Zielonej Górze poznaliśmy mnóstwo wspaniałych, zaangażowanych ludzi. Łączymy ich i jesteśmy solidarni, bo bez wzajemnej uważności, solidarności, szacunku i wsparcia nie będziemy skuteczni. Chcemy mieć realny wpływ na sytuację w mieście, na plany rozwoju miasta, na jego wizję, ale także na przyziemną codzienność, kiedy trzeba myśleć o potrzebach mieszkańców i o czymś tak oczywistym, jak np. organizacja remontów – również w zaniedbanych dzielnicach, gdzie nie trafiają urzędnicy i dziennikarze. Ważny dla nas jest komfort dnia powszedniego, czysta woda i czyste powietrze, kanalizacja, utylizacja śmieci, parkingi, miejsca wypoczynku i rekreacji, piękne otoczenie, architektura i zabytki, szkoły i opieka nad małymi dziećmi, starszymi czy niepełnosprawnymi osobami. Ważne są dla nas rzeczy, których nie zobaczymy w folderach reklamowych. Jeśli zatem chcesz działać, masz pomysły, jesteś idealistką/idealistą, albo masz/macie problem w swojej mikroojczyźnie – zapraszamy do współpracy. Pokażmy, że jesteśmy razem, razem dla ludzi i razem dla miasta.
Ruch Miejski to współdecydowanie i współtworzenie miasta przez mieszkańców. Kongres Ruchów Miejskich wypracował piętnaście miejskich tez gwarantujących two-rzenie miasta przyjaznego mieszkańcom, ze zdrowym środowiskiem, komfortową przestrzenią i mieszkańcami korzystającymi w pełni z demokratycznych narzędzi.
Ze względu na wyjątkowość Zielonej Góry najważniejsze dla nas są obecnie: zwiększenie roli zielonogórzan w zarządzaniu miastem, realizacja zasady równowagi w każdym, miejskim działaniu, udana rewitalizacja, wykorzystanie potencjału kulturalnego i turystycznego miasta.
Jak wiele miast w Polsce, Zielona Góra boryka się z problemem nierównomiernego rozwoju. Są rejony, gdzie skumulowały się problemy społeczne i zapaść gospodarcza, infrastruktura jest przestarzała, a warunki mieszkaniowe niegodne XXI wieku. Dotyczy to szczególnie obszarów starej zabudowy położonych blisko centrum. Miejsca te potrzebują kompleksowej odnowy, czyli rewitalizacji. Niestety w Zielonej Górze przyjęło się przez „rewitalizację” rozumieć odnowienie parku. Tymczasem tylko przemyślane działania na wielu płaszczyznach dają szansę na trwałą poprawę jakości życia mieszkańców. Źle skierowane przedsięwzięcia będą pogłębiać nierówności rozwojowe, zamiast je zmniejszać. Dlatego upominamy się o dobrą rewitalizację z udziałem i na rzecz mieszkańców.
Przeszłość Zielonej Góry jest fascynująca i inspirująca. To na mapie Polski jedyne miasto, które swoją tożsamość opiera na winiarstwie. A wino na całym świecie przyciąga rzesze tury-stów i kreuje rozwój gospodarczy. Niestety ludzie odwiedzający okoliczne winnice omijają Zieloną Górę, bo nie znajdują w niej podobnych atrakcji. O konieczności powołania szlaku wina i architektury mówimy od 2008 roku. To najprostszy sposób by ożywić deptak i śród-mieście. Za odpadającym tynkiem kryją się jedyne w swoim rodzaju detale architektoniczne, tajemnicze ogrody i piwnice. Szlifowanie perły, jaką jest Zielona Góra, da mieszkańcom po-czucie komfortu i dumę z jej niepowtarzalności.
Ogromny potencjał leży w kulturze. Kultura jest kołem zamachowym rozwoju, a odpowiedni klimat dla kultury sprzyja przedsiębiorczości i aktywności ludzi. Wspieranie jej to przyszło-ściowa inwestycja w ludzki potencjał, dlatego powinna być traktowana na równi z inwesty-cjami infrastrukturalnymi. Kultura otwiera miasto, czyni je atrakcyjnym, zatrzymuje i ściągą ludzi – zarówno twórców, jak i odbiorców. Ważna jest różnorodność i wychodzenie poza utarte schematy. W mieście powinno być miejsce dla kultury wysokiej, masowej i oddolnych, niezależnych inicjatyw twórczych. Wolne przestrzenie powinni zajmować twórcy i animato-rzy, miasto tętni wtedy życiem i nie trzeba rozkładania wielkich scen. Zielona Góra obecnie jest kulturalnie uśpiona, a atrakcją są galerie handlowe.
Zielona Góra nie wykorzystuje potencjału samych zielonogórzan, nie stawiamy na ich indywidualny rozwój, szanse tkwiące w kreatywności ludzi: artystów i naukowców. Wiele talentów rozwinęło się w mieście, w sztuce, kulturze wizualnej, kabaretach, w nauce i edukacji. Te talenty miasto winno wspierać. W Zielonej Górze tkwi także wielki, wciąż nie w pełni wykorzystany skarb talentów matematycznych, informatycznych. Oparty na tych talentach biznes święci triumfy. Zielona Góra może być miastem nowoczesnych technologii i miastem nowo-czesnego myślenia o mieście. Kultura, kreatywność, nauka, przedsiębiorczość, ekologia, mądrość i piękno współistnieją ze sobą i wzajemnie się napędzają. Potencjał miasta to potencjał ludzi. Kreatywne miasto, to miasto wspierające kreatywność i rozwój talentów.
Od kilku lat osoby zaangażowane społecznie z naszego ruchu, ale też mieszkańcy miasta zwracają uwagę na potrzebę racjonalnego gospodarowania przestrzenią miejską. Przez ostatnich kilka lat nastąpiły często nieodwracalne już zmiany działające na niekorzyść kom-fortu życia w mieście. Zielona Góra potrzebuje jednorodnej wizji rozwoju, uchwały krajobra-zowej, niezależnego od interesów deweloperów urbanisty, architekta, plastyka miejskiego i stworzenia marki miasta. Projektowanie przestrzeni publicznych musi opierać się na posza-nowaniu potencjałów miasta, jakości i być rzeczywistym odzwierciedleniem potrzeb miesz-kańców. Celem powinno być tworzenie miasta przyjemnego i przyjaznego, zarówno dla od-wiedzających, jak i dla tych, którzy tu żyją, pracują i bawią się. Wszyscy zasługujemy na kom-fortowe i piękne miasto na europejskim poziomie.
Gdy mówimy o przestrzeni, mamy na myśli również tzw. przestrzenie zielone, które we współczesnej Zielonej Górze powinny znaleźć się na szczególnym miejscu. Kapitał przyrodni-czy jest nadal nieznany, co negatywnie rzutuje na stosunek do lokalnej przyrody, edukację przyrodniczą i ekoturystykę, której potencjał jest niestety niedoceniony przez władze. Tendencja do usuwania drzew i dotąd niezagospodarowanych terenów, szczególnie w cen-trum, doprowadziła do sytuacji, w której niebawem trudno będzie nazwać miasto Zieloną Górą. Upominamy się zatem o przestrzeganie prawa w zakresie ochrony środowiska i przy-rody – dla idei, dla komfortu życia i dbałości o zdrowie mieszkańców.
Połączenie z gminą uwypukliło narastający problem z komunikacją w mieście. Mieszkańcy dojeżdżają z osiedli i byłych wiosek do centrum Zielonej Góry, która coraz bardziej zapychana jest samochodami. Zielona Góra potrzebuje Studium komunikacyjnego, które uwzględni tak-że potrzeby mieszkańców Nowego Miasta. Chcemy rozpocząć dyskusję o wprowadzeniu bezpłatnej komunikacji miejskiej, budowie przemyślanego systemu parkingów (np. typu par-kuj i jedź), wyznaczeniu busbasów, przemyślanej rozbudowie sieci ścieżek rowerowych i in-nych rozwiązaniach, które zachęcą mieszkańców do korzystania z transportu zbiorowego. Potrzebujemy dobrze zaplanowanej sieci dróg i obwodnic miejskich, które rzeczywiście speł-niać będą swoją rolę, komunikując przyłączone do miasta miejscowości. Ani Trasa Północna, ani planowana tzw. obwodnica południowa nie są i nie będą obwodnicami miasta.
W sprawowaniu władzy w mieście chodzi o dialog z mieszkańcami, o słuchanie ich w kwestii najważniejszych zmian i inwestycji. Należy podkreślić, że „konsultacje społeczne” nie są for-mą powiadamiania mieszkańców o zamiarach urzędników, ale zaproszeniem do wzięcia współodpowiedzialności za otaczającą przestrzeń. Dobry dialog umożliwia aktywizację i inte-grację społeczności lokalnej, mobilizuje do współdziałania, za czym idzie wzrost jakości ży-cia oraz budowanie tożsamości miejskiej. To właśnie mieszkańcy są najbardziej kompetentni i mają najlepsze pomysły na rozwiązanie problemów swoich ulic, osiedli i dzielnic.
Ruch Miejski od wielu lat aktywnie kształtuje i wspiera rozwój społeczeństwa obywatelskiego poprzez udział w Budżetach Obywatelskim, a także walkę o transparentne konsultacje społeczne. Efektem tego jest opracowanie projektu Regulaminu Konsultacji Społecznych dla Miasta Zielona Góra. Nasi aktywiści przyczynili sie także do powrotu Inicjatywy Lokalnej, narzędzia, które daje mieszkańcom możliwość oddolnej partycypacji sąsiedzkiej. Kolejnym projektem działaczy będzie powołanie w zielonogórskim magistracie centrum do spraw dialogu społecznego, który wzorem innych progresywnych miast, usprawni komunikację władzy z mieszkańcami.
GALERIA
(Zdjęcia od lewej: 1, 2 – Anna Kraśko, pozostałe – W. Czulak, Agencja Gazeta)