Dolina Gęśnika to interesujący teren przyrodniczy w sercu miasta. Od dawna służył mieszkańcom  na cele rekreacyjne i wypoczynkowe. Niegdyś kawiarnie, baseny i stawy z łódkami na obrzeżach miasta i w bezpośrednim sąsiedztwie z przyrodą przyciągały mieszczuchów, kusząc wypoczynkiem w spokoju i w naturze. W późniejszych latach wciągnięty już w strefę zurbanizowaną obszar częściowo zabudowano (trwa to do dziś), a potok Gęśnik ujarzmiono w betonowy kanał. Sama przyroda rozwinęła się w sposób naturalny i półdziki. Teren, jak wiele podobnych terenów zielonych w mieście, został jednak równocześnie zaniedbany przez magistrat i w świadomości zielonogórzan od lat raczej nie funkcjonował jako cos atrakcyjnego.  Okazało się jednak, że dzięki temu dziś jest fenomenem na skalę większych miast: półdzikim parkiem z ogromną bioróżnorodnością fauny i flory. Terenem zielonym, który dla wielu rozwiniętych miast jest dziś celem trudnym do osiągnięcia. Zaistnienie takiego azylu w betonowej dżungli wcale nie jest prostą sprawą.

Magistrat rewitalizuje

W 2016 r. magistrat ogłosił przystąpienie  do rewitalizacji tego przyrodniczo cennego terenu. Podczas konsultacji mieszkańcy ocenili, że największą wartością Doliny Gęśnika przy ul. Źródlanej jest przyroda. Podczas tych samych konsultacji zaproponowano mieszkańcom głosowanie na dużą liczbę atrakcyjnych inwestycji w formie parku rozrywki. Umieszczenie ich wszystkich w Dolinie wymagałoby co najmniej 2-3x więcej miejsca niż jest w rzeczywistości. Przesycenie inwestycjami tego miejsca bezpośrednio zagroziło przyrodzie i różnorodności biologicznej czyli licznym, chronionym ptakom jak słowiki, wilgi, grubodzioby, dzięcioły, kosy i wielu innym  oraz niewielkiemu stadku  saren mających tu swoją ostoję. Same konsultacje odbyły się z pominięciem ocen eksperckich. Mieszkańcy nie mieli szansy zapoznać się z wpływem zaproponowanych inwestycji na przyrodniczy charakter miejsca. Dodatkowo Prezydent Miasta złożył wniosek o odstąpienie od oceny oddziaływania inwestycji na środowisko argumentując, że będzie umiejscowiona poza obszarami cennymi przyrodniczo (sic!). Bazując na najwyraźniejszym przesłaniu raportu z konsultacji, że „największą wartością Doliny Gęśnika przy ul. Źródlanej jest przyroda”, postanowiliśmy działać…

Zachowanie bioróżnorodności nadrzędnym celem

Przeprowadziliśmy wizje w terenie i rozmowy z wieloletnimi mieszkańcami. Wyznaczyliśmy obszary cenne ze względu na unikalne i zanikające siedliska, bogatą przyrodę, wartości kulturowe i krajobrazowe. Przekazaliśmy Prezydentowi i Radnym miasta nasze opracowania i wnioski. Niezależnie od tego nawiązaliśmy współpracę z architektem opracowującym projekty i plany, radą budowy nadzorującą inwestycję, nadzorem przyrodniczym prowadzonym przez architekta krajobrazu (sic!), naukowcami i przyrodnikami oraz okolicznymi mieszkańcami. Od 2017 r. rozpoczęliśmy wiosenne akcje sprzątania Doliny, edukacyjne spacery po dolinie jak np. „Spacer śladami ptasich głosów”, integracyjne ogniska, akcje edukacyjne i informacyjnie w mediach lokalnych i społecznościowych. Nadrzędnym przesłaniem przy wszystkich naszych działaniach w Dolinie Gęśnika jest zrównoważenie inwestycji tak aby nie doprowadziły do załamania przyrodniczego ekosystemu doliny, a zamiast tego wzmacniały niezwykłą bioróżnorodność tego miejsca tak aby okoliczni mieszkańcy mogli nadal cieszyć się wieczornym śpiewem słowika, szumem drzew i wody, widokiem spokojnie pasących się saren. To są unikatowe wartości w mieście, w sercu dużego osiedla.

Niestety niełatwo realizuje się te idee ponieważ w ramach Programu Rewitalizacji zostały skierowane w Dolinę olbrzymie, unijne środki inwestycyjne (8.5mln zł). Dlatego uważamy, że rewitalizacja nie powinna dotykać obszarów cennych przyrodniczo ponieważ prowadzi do przeładowania tych miejsc inwestycjami, przyrodniczej degradacji a przy okazji nie rozwiązuje to nadrzędnych w rewitalizacji problemów społecznych mieszkańców.

Dolina Gęśnika powinna zostać objęta ochroną jako cenny obszar przyrodniczy, a wzmacnianie, ochrona i udostępnianie mieszkańcom przyrody tego miejsca powinno odbywać się za pośrednictwem innych programów unijnych, krajowych i lokalnych niż rewitalizacja – według nas wyłącznie środowiskowych.

GALERIA

(Fotografie nr 1, 7, 9 – Anna Kraśko. Fotografie nr 2-6, 8 – W. Czulak, Agencja Gazeta)



 

MATERIAŁY PRASOWE: